niedziela, 30 września 2012

Oberwał 4 razy, ale żyje...



Filmik był kilka razy pokazywany w wiadomościach, ale nigdy w całości. Zachowanie żołnierza - nieco głupie. Niepotrzebne zgrywanie bohatera... Ale ważne jest to, że przeżył. Płyty zatrzymały cztery pociski. Poza tym przestrzelono jego M203 (pod koniec filmiku karabin po prostu wypada mu z rąk). Rzekomo wyłapał jeszcze strzał w hełm, przez co jego okulary spadły mu z głowy. Interesuje mnie brak sprzętu do komunikacji - po prostu wydziera się ("I'm hit!").

2 komentarze:

  1. Dokładnie, głupota i zgrywanie bohatera. Też się zastanawiałem, żadnego radia nie miał? Myślałem, że to w polskiej armii źle się dzieje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja rozumiem, że chciał pomóc kolegom, etc. Ale ja wychodzę z założenia, że martwy żołnierz nie pomoże już nikomu. Poza tym... Wiadomo, że jeśli zbiegnie z tej "górki", to będzie miał problem by z powrotem na nią wejść. Miał tylko jedno wyjście - iść w dół. I widać jak to się skończyło.

    OdpowiedzUsuń